poniedziałek, 30 kwietnia 2012

żakiet , filcowany na mokro,nunofilc, rękodzieło


Po długiej przerwie znowu zabrałam się do filcowania . Tym razem spróbowałam swoich sił w technice nunofilcu. . Na granatowy materiał nałożyłam niebieska i fioletową wełnę z australijskich merynosów o grubości 18 mikronów.
Miał wyjść z tego luźny żakiet , wyszedł mniejszy od planowanego , okazało się że wełna bardzo kurczy materiał bazowy. Efekt jest inny od zamierzonego , ale i tak jestem zadowolona , bo żakiet jest cienki , miękki , dobrze się układa i ma ciekawa fakturę .
W planach mam filcowane ponczo, tym razem muszę przygotować znacznie więcej materiału.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz