Delikatna, biała , przezroczysta tkanina, obleczona w cieniutki zwiewny filc, okryje gołe ramiona w karnawałowy wieczór. Ciepła gama kolorów pasuje do każdej kreacji. Bardzo delikatny, dobrze spilśniony filc, sprawia że szal może
uzupełniać struj wieczorowy, może też służyć jako dodatek do kurtki,
płaszcza.
Próbowałam filcować wełnę mydłami, używałam różnych, oliwkowego,
szarego( zostaje bardzo nieprzyjemny zapach), były też mydła
nawilżające, natłuszczające,i zwykłe toaletowe. Wiadomo jak człowieka
przyciśnie potrzeba to musi robić co trzeba i już. Nie zawsze jest pod
ręką wysokiej jakości mydło. Poza tym wypraktykowałam że najszybciej
wełna filcuje się nie mydłem tylko płynem do naczyń. Ręce wysychają tak
samo po mydłach jak i po płynach, a praca idzie zdecydowanie szybciej.
Przy jakimś drobiazgu można się bawić w wolniejsze filcowanie, ale przy
dużym projekcie czas jest bardzo cenny. Przestałam na razie szukać
delikatnych mydeł, myślę że nadszedł czas żeby takie mydło zrobić
samemu. Tylko muszę się jeszcze doszkolić, bo proces robienia dobrego
mydła wydaje mi się troszkę skomplikowany. Na razie używam do
filcowanie zwykłego mydła toaletowego lub płynu do naczyń. Ręce przed
filcowanie i zaraz po filcowaniu nacieram kremem z naturalnych olei i
wyciągów ziołowych Krem domowy z ziołami .Ręce się po nim szybko regenerują, paznokcie są mocne. Z kremem już sobie poradziłam, mydło jest w bliskim planie.
.
Zachwycające są Twoje prace! Muszę przyznać, żę bardzo mnie filc intryguje, podpowiedz mi więc, proszę, w jaki sposób zachowuje się jedwab w połączeniu z wełną (chodzi mi o szale) - czy bardzo się kurczy? Podobno prace bez podkładu (jedwab) tracą ok 1/3 na wielkości, a jak jest w tym przypadku? Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńAniu, rzeczywiście prace bez podkładu mogą stracić 1/3 objętości. Dzieje się tak kiedy po rolowaniu dofilcowujesz wełnę ugniatając ją. Łącząc jedwab lub szyfon z wełną trzeba tak dokładnie zrolować szal żeby nie dofilcowywać ( spilśniać) przez ugniatanie, miętolenie. W przeciwnym razie wełna się skurczy razem i zmarszczy tkaninę.
OdpowiedzUsuńPieknie! chapeau bas! :-))
OdpowiedzUsuńJoasiu, dziękuję, każda pochwała to dobry motywator do dalszej pracy. Przymierzam się do ufilcowania tuniki na szyfonie, ale na razie cały wolny czas poświęcam na zbieranie ziół i prace w ogrodzie.
Usuńtak na marginesie, to zrobienie własnego dobrego mydełka nie jest trudne. Ja przerobiłam temat. Szczególnie wtedy gdy ma się własne surowce zielarskie. No , tłuszcze trzeba kupić :-)
OdpowiedzUsuńGdzieś uciekła mi pierwsza część komentarza, że Twój szal jest cudowny. Kolorystyka, zwiewność oraz wzornictwo - pierwsza klasa
OdpowiedzUsuń