Tak widzę jesień. Dookoła szaro, czasem siwa mgła okrywa wszystko. Z tych szarości i mgły wyłaniają się przepiękne kolory jesieni. Trochę żółte, trochę pomarańczowe, trochę rude, czekoladowe i soczyście zielone.
A czasem promienie słońca rozświetlają całą gamą barw otaczającą nas przyrodę. Barwy są przepiękne.
Melancholia dopada mnie jesienią, w słotne dni, ale jak tylko przebiją się przez chmury promyki słońca, rozświetlą las tysiącem barw, zaraz włącza się mi się GPS, szłam bym tak przed siebie, przez las w nieskończoność.
Miał być szal bardzo kolorowy, a wyszedł znów jesienny.
Kupiłam dawno temu czarny szal, był miły w dotyku, cena przystępna, nie zastanawiałam się nad gatunkiem materiału, a może wtedy się zastanawiałam, a dziś już nie pamiętam. Szal przeleżał w szafie, nabrał mocy urzędowej i wreszcie znalazł zastosowanie.
Tak się wzbraniałam przed filcowaniem na materiale, nie wiem czemu ale zakochana byłam w cob web. W dalszym ciągu te szale budzą mój zachwyt ale nowa metoda filcowania oczarowała mnie. Nie chodzi tylko i wyłącznie o samą metodę, ale te szale cob web i nuno filc zupełnie inaczej się noszą.Sama jestem ciekawa bardzo jaki będzie następny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz