Kończy się jesień i znów trzeba pomyśleć o ciepłej odzież i dodatkach. Rękawiczki z nunofilcu. Ciepłe, delikatne ochronią ręce przed mrozem i zimnym wiatrem. Rękawiczek nigdy nie jest za dużo. Nawet jak wydaje mi się że mam za dużo to zawsze lubię mieć coś w zapasie.Przydają się na prezenty. Zrobiłam właśnie jeszcze jedne rękawiczki z jednym palcem. Filcowanie rękawiczek z nunofilcu okazało się dużo łatwiejsze niż filcowanie z samej wełny. Teraz zastanawiam się, czy uda mi się filcować rękawiczki pięciopalcowe? To jest nie lada wyzwanie.Przemyślę jeszcze jak to ogarnąć od strony technicznej. Na razie pokarzę moje nowe prace.
Danusiu, jesteś genialna!
OdpowiedzUsuńEwa, do geniuszu to mi jeszcze bardzo daleko, ale za pochwały bardzo dziękuję.
Usuń