Filcowane buty to dla mnie ogromne wyzwanie.
Chciała bym w tej dziedzinie dojść do perfekcji.
Prace nad pierwszymi butami rozpoczęły się w momencie pojawienia się problemów zdrowotnych, więc tak jak by przez przypadek. Na opuchniętą nogę w żaden sposób nie mogłam dobrać butów, a tu zima za pasem. Chociaż od dawna nosiłam się z zamiarem tworzenia filcowego obuwia, to realizacja założenia przyprawiała mnie o zawrót głowy. .
Pierwsza para obuwia przeszła test wytrzymałości i praktycznego zastosowania. Kozaczki nie chłoną wilgoci, nogi w nich nie pocą się, są ciepłe, miękkie, bardzo lekkie.
Przy filcowaniu następnych botków lepiej przyłożyłam się do pracy, więc i efekt jest trochę lepszy.
Daleko im do doskonałości, ale praktyka czyni mistrza, myślę że każde następne botki będą ładniejsze.
Co do wzoru i dbałości o szczegóły mam trochę zastrzeżeń. Ale były to pary testowe, robione z resztek wełny. Pomimo niedoskonałości w wyglądzie botki doskonale spisały się w terenie.
Ważną rolę w tworzeniu filcowanych botków odgrywają podeszwy.
Muszą być elastyczne, lekkie, nadawać się do ręcznego wszywania cholewek.
Przede wszystkim podeszwy muszą być dobrze wyprofilowane. W przeciwnym razie stopa będzie rozpierała filc, botki zaczną się deformować a stopa wykoślawiać.
Dodatkowo kłopot nastręczały zapiętki. Skórzane wkładki na zapiętki są za sztywne.
Pięty do wysokości kostki muszą być usztywnione, ale nie twarde. Poszperałam w zapasach i znalazłam naramienniki z gąbki. Miałam do wyboru półksiężyce albo pełne. Półksiężyce źle się układają. Pełne po przycięciu okazały się idealne.
Podklejenie nie wchodzi w rachubę. Wsuwając stopę w but zapiętki będą się odklejały. Na szczęście filc jest miękki i z łatwością dało się przyszyć zapiętki do cholewki na maszynie.
Samo podklejenie cholewki do podeszwy nie jest wystarczającym zabezpieczeniem. Najpierw cholewkę przyszyłam ręcznie do podeszwy, a dopiero po przyszyciu podkleiłam brzegi, a następnie wkleiłam skórzane wkładki.
Wyprane, dobrze wysuszone buty opryskałam impregnatem do tkanin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz